Kolorówka marki Shiseido od wielu lat towarzyszy mi w codziennych makijażach. Palety cieni, które uwielbiam i regularnie Was kuszę ich rożnymi odcieniami są jednymi z moich ulubionych. Jakiś czas temu zdecydowałam się nie dwa odcienie róży do policzków. Wybrałam na początek kolory, których brakuje mi w moich zbiorach, a jeden z nich właśnie dziś Wam pokażę w makijażach.

Róż do policzków SHISEIDO  LUMINIZING SATIN FACE COLOR PK 304 CARNATION  to chłodny, zgaszony róż, zapewnia cerze promienny, zdrowo wyglądający wygląd oraz uczucie wyjątkowej świeżości. Wyjątkowa konsystencja pozostawia skórę delikatną i jedwabiście gładką. Cząsteczki pudrowe doskonale się rozprowadzają, wygładzają i wyrównują strukturę skóry, pozwalając na swobodne dostosowanie intensywności koloru do aktualnych potrzeb. Zapewnia długotrwałą świeżość wykończenia i nie przesusza skóry.

Bardzo aksamitna tekstura Luminizing Satin Face Color odczuwalna jest na skórze optycznie i sensorycznie niczym jedwab. Każdy z odcieni ma trwałą kolorystykę i nie blaknie. Róż pozwala się łatwo rozprowadzić oraz bezproblemowo i indywidualnie dopasować według intensywności koloru. Róż pozwala się łatwo nanieść i stwarza promienisty, piękny i naturalny wygląd. Nanoszony każdem pędzlem do różu daje bardzo ładny efekt na policzku.

Ja nie jestem fanką intensywnego podkreślania policzków. Lubię jak jest delikatnie zaznaczone lico, a te róże pozwalają na intensyfikację w zależności od upodobań. Lubię w nich to ,że niewielką ilością subtelnie podkreślimy makijaż dzienny, dokładając kolejne porcje kosmetyku bez obaw o przesadzenie stworzymy bardziej wyraźny look.

Polecam sprawdzić kolorystykę, myślę, że każda z Was znajdzie odpowiedni odcień dla siebie.