Elegancki, nowoczesny i zmysłowy – Dom mody Givenchy doskonale wie jak podkreślić kobiecość.

Gama Prisme Visage zainspirowana kolekcją Givenchy Couture „Les Séparables” z lat 50.tych, to zestaw czterech odcieni pudrów, których formuły są niezwykłe. Harmonia matowych i świetlistych tekstur z kompleksem upiększającym skórę, do stosowania razem lub osobno. Rozjaśnienie, modelowanie kształtu twarzy, wyrównanie jej kolorytu, matowy rezultat: wszystko staje się możliwe. 4 nowe harmonie kolorystyczne kultowego pudru Prisme Visage dają unikalną swobodę wyboru i komfort podczas stosowania. Niezwykle jedwabisty puder, całkowicie przebudowane kolory, ponadczasowy design i luksusowe pędzle … 27 lat po powstaniu pierwszej wersji rewolucyjnych Pryzm, Givenchy i Nicolas Degennes unowocześnia pudry Prisme Visage. Świetlisty look Couture i rezultat szyty na miarę.

To coś więcej niż puder, to niezbędny kompan urody.

Opakowanie pudru GIVENCHY Prisme Visage symbolizuje linię Givenchy Couture – efektowne, lakierowane czarne pudełeczko z poczwórnym „G” w kolorze srebrnym.

Pędzel został zaprojektowany z najwyższą starannością Eleganckie, czarno- białe, naturalne włosie, pomaga nabrać odpowiednią ilość pudru. Jego ścięty kształt został zaprojektowany do wielu zastosowań.

Koncepcja pudrów GIVENCHY Prisme Visage, w której każda referencja  ma cztery różne, uzupełniające się odcienie jest zachowana.  Ale dzisiaj kolory te zostały opracowane na nowo. Puder pozwala na nakładanie kolejnych warstw i na dowolne  tworzenie indywidualnego stylu makijażu. Zastosowano formuły nowej generacji i najlepsze dostępne techniki upiększające skórę. Nicolas Degennes użył protein jedwabiu, które natychmiast sprawiają, że cera jest gładka i przyjemna w dotyku. Jedwab posiada również odpowiednie właściwości nawilżające i zmiękczające, które pomagają zachować piękną skórę, od rana do wieczora. Ten składnik to również wyrafinowany hołd dla Domu Givenchy Couture. Dodając do formuły magiczną moc jedwabiu, jak również  pigmenty zmieszane z miką w proszku dla dodatkowego rozświetlenia oraz składnik rozpraszający światło, uzyskano efekt wygładzenia skóry  i retuszu przebarwień.

4 odcienie w każdej referencji i 4 różne harmonie oznaczają praktycznie nieograniczoną liczbę kombinacji, dla uzyskania niezmiennie doskonałego, świetlistego rezultatu. Tutaj koncept „oddzielnych” odcieni nabiera pełnego znaczenia. Każda referencja oferuje odpowiednio uzupełniające się odcienie do zabawy makijażem.

W lewym górnym rogu, odcień rozświetlający, najjaśniejszy z czterech odcieni, wzbogacony o zatomizowane cząsteczki perłowe. Ta barwa światła będzie delikatnie oświetlać górne kości policzkowe, grzbiet nosa lub górny kontur ust.

Trzy pozostałe odcienie są zaprojektowane tak, aby delikatnie modelować kształt twarzy. Najciemniejszy odcień może być używany do makijażu konturującego.

Osoby, które preferują makijaż nude mogą stosować puder na całej powierzchni twarzy techniką omiatania pędzlem wszystkimi czterema odcieniami jednocześnie. Skóra będzie podkreślona aż do wieczora, matowa i rozświetlona, bez nadmiaru makijażu.

Prysmy mają jedwabiście gładką formułę, która świetnie nanosi na pędzel dołączony do zestawu ale także na każdy inny jaki używam. Mój odcień to no.5 Soie Abricot, jest to najciemniejsza wersja z 5 dostępnych. Na lato nadaje się do omiecenia na całą twarz tak aby cera nabrała subtelnej opalenizny ale także do konturowania twarzy przez cały rok. Na zdjęciu obok mam nałożone prysmy na całą twarz, na duży pędzel nałożyłam prysmy mieszając wszystkie 4 odcienie i omiotłam całą twarz omijając okolicę skóry pod oczami. Nakładanie jest bardzo przyjemne, a aplikacji towarzyszy piękny zapach. Na policzki nałożyłam najciemniejszy odcień z palety aby je podkreślić. Na szczyty kości policzkowych nałożyłam najjaśniejszy celem rozświetlenia. Jest to jednak mimo wszystko ciemny odcień i rozświetlenia nie uzyskamy bardzo mocnego. Prysmy nie przesuszają cery czego się obwiałam znając poprzednią wersję, przy której musiałam uważać z ilością, fakt, że były to prysmy w wersji sypkiej więc ilość było dużo gorzej kontrolować niż mamy to w wersji, którą przedstawiam. Bardzo ładnie wyglądają przez cały dzień noszenia. Mają delikatne krycie ale na letnie, upalne dni mogą stanowić dobrą alternatywę dla podkładów, jeśli nie używasz na codzień podkładów z pewnością z efektu będziesz bardzo zadowolona. Prysmy podobają mi się na tyle, że na jesień zaopatrzę się w jaśniejszą wersję. Ja porównuję je trochę do Meteorytów Guerlian, niby nie widoczne ale robią to coś.

DOSTĘPNE ODCIENIE :