EISENBERG Deodorant Femme
Spray bez gazu – innowacyjna technologia i skuteczne działanie
Dezodoranty maskują lub zmniejszają zapachy powstające w wyniku rozkładu potu przez bakterie. Zapach potu jest różny dla poszczególnych osób, ale może zmieniać się także u tego samego człowieka w zależności od warunków fizycznych, aktywności, stanu emocjonalnego czy diety. W przeciwieństwie do współczesnych produktów blokujących wydzielanie potu, firma EISENBERG Paris postanowiła opracować kosmetyk, który eliminuje nieprzyjemne zapachy nie zaburzając naturalnych mechanizmów transpiracji. Został on przebadany dermatologicznie na skórze wrażliwej, więc po zastosowaniu pozostaje ona miękka i gładka. W trosce o nasze zdrowie Dezodorant nie zawiera w swoim składzie soli aluminium, a myśląc również o otaczającym nas środowisku specjaliści EISENBERG zadbali, by opakowanie w 100 % podlegało recyklingowi.
Istnieją dwa rodzaje gruczołów, które wydzielają pot: gruczoły ekranowe i gruczoły apokrynowe. Pierwsze pełnią funkcję termoregulacji i rozmieszczone są na powierzchni całego ciała. Pot ekranowy jest praktycznie bezzapachowy. Gruczoły apokryfowe zlokalizowane są w konkretnych miejscach na ciele, w tym w okolicy pach. Mimo że ilościowo ich wydzielina jest mniej obfita niż ta, którą produkują gruczoły ekranowe, to jest ona bardziej wrażliwa na działanie bakterii i w znacznym stopniu odpowiada za zapach naszego ciała. Dezodorant, aby być skuteczny, powinien działać na florę bakteryjną. Dodatkowo jego skład musi gwarantować efektywność działania zawartych w nim składników odżywczych.
EISENBERG Deodorant Femme
Antybakteryjny kompleks zapewnia skuteczne działanie dezodoryzujące wiążąc wodę i zakwaszając PH. W ten sposób pozbawia bakterie „pokarmu” i zapobiega rozkładowi potu, co doskonale ogranicza mnożenie się bakterii odpowiedzialnych za przykre zapachy. Innowacyjny kosmetyk w formie sprayu pozostawia lekką i świeżą mgiełkę na skórze.
Obecność wyjątkowej Formuły Trio-Moléculaire®, która regeneruje, stymuluje i dotlenia skórę, pozwala każdej kobiecie czuć się piękną i świeżą przez dwadzieścia cztery godziny. Dezodorant ten nie zawiera alkoholu, co pozwala używać go od razu na skórę wrażliwą po depilacji, a ona z całą pewnością pozostanie miękka, gładka i niepodrażniona.
Nieperfumowana delikatna pielęgnacja nie kłóci się z zapachem używanych perfum, a także nie pozostawia białych ani żółtych plam na ubraniach. Nie zawiera ani parabenów, ani barwników. Kluczowe jest, że Eisenberg Deodorant Femme w odróżnieniu od kosmetyków innych marek obecnych na rynku nie zawiera soli aluminium, czyli toksycznych substancji, które mogą doprowadzić do zapalenia gruczołów łojowych i potowych oraz silnego podrażnienia i wysuszenia skóry. Wielokrotnie wykazywano, że związki te wykazują właściwości rakotwórcze.Kosmetyk jest wolny od gazu, a jego opakowanie w 100% podlega recyclingowi czyni go przyjaznym dla środowiska.
Nawiązują do tego o czym informuje producent muszę wtrącić swoje 3 grosze. Od kiedy pamiętam moim faworytem wśród różnorodnych dezodorantów/ antyperspirantów jakie mi przyszło używać była niezmiennie zielona kulka Vichy 🙂 Muszę przyznać , że w pewnym momencie trochę mi się znudziła i zaczęłam się rozglądać za czymś innym. Kupiłam Biodermę Sensibio, całkiem przyjemny antyperspirant ale jednak trochę za długo wysychał i lubił zostawiać biały osad na ubraniach. Potem trafiłam na zachwalaną na blogach różową kulkę garniera… Początkowo zachwycona byłam i jej działaniem , ale nie tylko , cena świetna , w promocji w SP można było dorwać za 9,99zł, nie zostawia żadnych śladów i szybciorem się wchłania… Używałam jej jakieś 1,5-2 miesiące. W trakcie używania coraz częściej zaczynała mnie podrażniać, swędzenie, pieczenie aż w końcu nabawiłam się bolesnych zgrubień pod pachą … bolały nawet same z siebie bez dotyku… podejrzewałam nawet ,że to może węzły chłonne powiększone… poszłam na usg , na nim nic nie wyszło… ufff… ale WTF? Zaczęła się analiza…. Garnier? no nic innego mi do głowy nie przychodziło. Odstawiłam go, wróciłam pokornie do zielonej kulki vichy… niestety mój problem nie znikał… W między czasie dostałam opisywany właśnie Eisenberg Deodorant Femme. Nie miałam już nic do stracenia i zaczęłam testowanie 🙂 Pierwsze dni … w sumie nic się nie zmieniało… dopiero po tygodniu poczułam ulgę… nieprzyjemny ból , który towarzyszył podczas dotyku czy depilacji zupełnie ustąpił, wyczuwalne grudki z dnia na dzień znikały … dziś po 3 tygodniach używania nie mam żadnych dolegliwości 🙂
EISENBERG Deodorant Femmebardzo dobrze się spisuje! Działa jak powinien. Ja w związku z chorą tarczycą nie mam żadnych problemów z potliwością i ciężko mi powiedzieć jak się będzie zachowywał u osób , które mają większy problem. Mój mąż testuje wersję męską , On jest zdecydowanie bardziej wymagającym klientem niż ja i też nie ma żadnych zastrzeżeń 🙂 Wystarczą 2 “psiki” , chwilę jednak należy odczekać aż wyschnie, nie pozostawia żadnych śladów na ubraniach, nawet ciemnych. Jest to produkt , po który mimo wysokiej ceny na pewno już będę sięgać regularnie 🙂
EISENBERG Deodorant Femme
dostępny będzie w Perfumeriach Sephora od maja’14 w cenie 125zł /100ml
Jakie są Wasze ulubione dezodoranty ? czy spotkaliście się z podobnym problem do mojego ?