CHANEL
LES SOUFFLES DU DESERT
MAKEUP SUMMER 2016
Naturalne odcienie beżu i brązu to pierwsze co przychodzi mi na myśl myśląc o pustyni. Jednak krajobraz pustyni jest tak zróżnicowany i pełen kontrastów… Większość zapewne myśląc o pustyni przywołuje kolor żółto-pomarańczowy, kolor piasku jaki dominuje na takim obszarze… Ale tę monotonię pustyni rozprasza intensywność bardzo często granatu nocnego nieba, pomarańczowe, zachodzące słońce na błękitnym, bezchmurnym niebie, odcienie zieleni od jasnych, khaki, przez butelkowe, głębokie, przywołujące na myśl piękne oazy porośnięte palmami daktylowymi… Ale to też dyskretne faktury, jeśli się bliżej przyjrzymy… paski, fale… Kolekcja makijażu na lato 2016 marki CHANEL inspirowana jest właśnie pustynną oazą…
Szybsze bicie serca zawsze wywołują limitowane kolekcje makijażu CHANEL. Jestem wielką fanką kosmetyków kolorowych tej marki i zawsze z dużym zainteresowaniem wypatruję zapowiedzi nowych kolekcji. Zanim miałam okazję przetestować produkty wchodzące w skład letniego makijażu CHANEL największe zainteresowanie wzbudzała we mnie paleta cieni CHANEL LES 4 OMBRES MULTI-EFFECT QUADRA EYESHADOW – Empreinte du Desert. Paleta przepięknie skomponowanych odcieni ziemi, w której znajdziemy beżowo-złoty odcień, idealnie nadający się jako baza pod całość makijażu ale także do rozświetlenia kącika wewnętrznego oka. Brązowa miedź, to kolejny bardzo uniwersalny odcień, który wpisuje się idealnie w moje letnie makijaże. Brąz, bardzo ziemisty, wpadający w czerń do przydymienia oka ale także do zaznaczenia zewnętrznego kącika oka. I przepiękny odcień zieleni-khaki, który współgra z każdym cieniem z tej palety bez względu na połączenie. Sama faktura cieni jest inna niż zwykle. Tłoczenie na kształt piaski pustyni smaganego delikatnym wiatrem. Cienie są świetnie napigmentowane. Są bardzo błyszczące i bardzo dobrze nanoszą się na powiekę. Pigemntacja pozwala na użycie niewielkiej ilości by makijaż był wyraźny.
CHANEL STYLO YEUX WATERPROOF LONG-LASTING EYELINER w odcieniu SABLE – beżowego koralu, występuje obok drugiego odcienia należącego do tej kolekcji Oasis – zielony. Uwielbiam kredki do powiek CHANEL. Niezwykle komfortowa formuła, łatwość wykonania kresek i intensywność pigementacji sprawiają, że są to produkty po które bardzo często sięgam. Ten beżowy koral mieni się i nadaje spojrzeniu lekkości. Idealny na dolną powiekę lub solo na górnej powiece wzdłuż linii rzęs.
CHANEL LE VOLUME DE CHANEL WATERPROOF MASCARA – maskara zapewne znana większości z Was. Bardzo lubię tę maskarę i miałam już niejednokrotnie w czarnym odcieniu ale także niektóre z limitowanych odcieni. Maskara bardzo ładnie zagęszcza rzęsy, podkręca i wydłuża. W tej kolekcji pojawia się w odcieniu miedzianego brązu – Mirage Copper Brown
CHANEL LEVRES SCINTILLANTES AQUA GLOSSIMER to kolejne produkty marki CHANEL, które bardzo lubię i z przyjemnością używam. Błyszczyki są bardzo trwałe na ustach, pięknie podkreślają makijaż, a migoczące drobinki sprawiają że usta wyglądają na pełniejsze. Komfortowe, bardzo dobrze nawilżają i pielęgnują. Paleta barw jest bardzo bogata. Wraz z tą kolekcją pojawia się 6 nowych, limitowanych. Dwa z nich jakie posiadam bardzo wpisują się moje makijażowe gusta. Odcień 610 SAHARA to piękny jasny, beżowo-koralowy odcień, który idealnie wpisuje się w każdy dzienny makijaż. Uwielbiam ten kolor na ustach. Subtelnie zakreśla kształt ust i nadaje lekkości. Drugi odcień 608 DZHARI to purpurowy kolor, który w opakowaniu nie wygląda aż tak pięknie jak jawi się na ustach. Jestem oczarowana tym odcieniem i idealnie współgra z paletą cieni do powiek.
CHANEL LE VERNIS LONGWEAR NAIL COLOUR – moje ukochane lakiery. Od wielu lat lakiery marki CHANEL plasują się na pierwszym miejscu wśród wszystkich marek jakie znam i cenię. Lakierów do paznokci marki CHANEL mam najwięcej w swoich zbiorach. Uwielbiam za jakość, trwałość i komfort nanoszenia. Idealnie dopasowany pędzelek, nie za cienki, nie za gruby bardzo ułatwia mi wykonanie starannego manicure. Nowa formuła lakierów jest bardzo dobra. Lakiery szybko schną, zabezpieczone top coat ładnie wyglądają nawet do 4-5 dni. Spośród 5 nowych odcieni, które wchodzą do stałej kolekcji ja mam 3, z czego z dwa mi się bardzo podobają, a jeden zupełnie nie jest w moim stylu. Od samego początku największą uwagę skupiał i przyciągał odcień CHANEL Cavliere Chocolate Copper. Czekoladowy, trochę może nawet orzechowy odcień zmielony ze złotem. Shimmer jest bardzo subtelny i pięknie wygląda w słońcu. Uwielbiam ten odcień i bardzo ładnie wygląda na opalonych dłoniach. Drugi kolor, który chętnie noszę to taka trochę nonszalancka pomarańcz. Nie pomidor, nie pomarańcz… nie czerwień. Na pewno bardzo ciekawy odcień i myślę, że fanki czerwonych odcieni na dłoniach będą nim zainteresowane bardzo – CHANEL Espadrilles Intense orange. Odcień CHANEL Canotier Beige w ogóle nie wpisuje się w moje lakierowe upodobania. Na moich paznokciach słabo wypadają takie iście perłowe formuły, a sam kolor nie widzi się mi się na moich dłoniach. Wypada troszkę sino, nie jest to beż, nie jest to szary odcień… nie potrafię określić tego odcienia. Co do jakości nie mogę się przyczepić do żadnego z nich, gdybym miała polecić to na pewno zwróćcie uwagę na CHANEL Cavliere Chocolate copper.
Cavliere Chocolate Copper
Canotier Beige
Espadrilles Intense Orange
CHANEL LES SOUFFLES DU DESERT
MAKEUP SUMMER 2016 w makijażu
CHANEL Sahara Peach
CHANEL Dzhari Purple Red
CHANEL
LES SOUFFLES DU DESERT
MAKEUP SUMMER 2016
W Polsce dostępne będą tylko lakiery do paznokci.