Makijaż z zieloną kreską

Przez cały okres jesienno-zimowy na moich powiekach gościły kreski. Praktycznie każdy makijaż był nią podkreślony. Wybieram odcienie brązów, fioletów i czarne eyelinery, które praktycznie dobrze wyglądają w każdym makijażu. Zmęczona jednak już tymi szarościami za oknem przypomniałam sobie o moich kredkach, których mam wiele w różnych, żywych i bardzo ciekawych odcieniach. Dziś pokażę Wam makijaż, w którym główną rolę odgrywa kreska w zielonym kolorze.

Na zdjęciu powyżej umieściłam wszystkie kosmetyki jakie użyłam do wykonania makijażu.

Użyłam podkładu Shiseido Synchro Skin Lasting Liquid Foundation, jest nowy podkład marki Shiseido, który niebawem pokażę w przybliżeniu. Jako pudru wykończeniowego użyłam Meteorytów Guerlain z zimowej edycji limitowanej, który pokazywałam w recenzji →Guerlain Meteoryty Flocons Enchantés ←

Pod oczy i na powieki jako bazę nałożyłam mój ulubiony korektor SISLEY, który recenzowałam → SISLEY PHYTO-CERNES ÉCLAT ←

Na policzki nałożyłam przepiękny brązer SISLEY PHYTO-TOUCHE ILLUSION D’ÉTÉ, o którym więcej napiszę wkrótce.

Na całą powiekę ruchomą nałożyłam jasny cień ( możesz użyć każdego jaki masz, chłodny lub ciepły odcień, matowy, perłowy lub satynowy. W kąciku zewnętrznym użyłam cienia w kremie DIOR Mono Fusion Matte w pięknym kolorze 281 – Cosmos, wymodelowałam kącik rozcierając cień na zewnątrz i ku górze. Rzęsy wytuszowałam bardzo dobrą maskarą Revlon Volume + Length Magnified, która pięknie pogrubia i wydłuża rzęsy. Nie odbija się, nie skleja rzęs i daje spektakularny efekt.

Wzdłuż linii rzęs na górnej powiece narysowałam kreskę kredką CLINIQUE Quickliner For Eyes w kolorze INTENSIVE PEAOCOCK. Absolutnie piękny i rzadko spotykany odcień zieleni, który świetnie wygląda w otoczeniu brązów, beży, fioletów, szarości czy też innych zieleni. Uwielbiam ten kolor i cieszę się,że jest w stałej ofercie marki. Jakość genialna, miękka , świetnie napigmentowana i cudnie się nią ciągnie kreski.

Usta podkreśliłam jasnym kolorem. Całe usta wypełniłam kredką konturówką do ust SISLEY Phyto-Lèvres Perfect w kolorze NUDE. Na konturówkę nałożyłam błyszczyk SISLEY Phyto-Lip Star w odcieniu WHITE DIAMOND.