Rozświetlona skóra pod oczami potrafi zdziałać cuda. Bez względu na to, czy noc była zarwana, czy jakaś choroba czy nawet zwyczajne “taka moja uroda” jeśli skóra pod oczami jest zasiniona żaden makijaż oka, nawet ten najbardziej rozświetlający nie sprawi, że będziemy wyglądać na wypoczęte. Wiem co mówię, bo przez wiele lat uciekałam jak mogłam od takiego typu produktów bo bardzo się bałam, że moja skóra pod oczami będzie bardziej pomarszczona przez używania korektorów pod oczy. Nadszedł jednak taki moment, że zauważyłam sama u siebie, że taka ciemna skóra pod oczami psuje mi całość makijażu, zaczęłam porównywać zdjęcia – pełny makijaż z korektorem pod oczami i taki bez… Przysłowiowym “gołym okiem” widać różnicę ! ogromną! Zaczęłam testować sobie różne korektory i mam już kilku swoich ulubieńców, których chętnie używam i do nich wracam . Jakiś czas temu dostałam do przetestowania nowości marki Guerlain CC Glow Météorites – każdy kosmetyk BB czy CC wzbudza natychmiast moje zainteresowanie i podjęłam się niemalże natychmiast wypróbowania dwóch korektorów z tej serii. Efekty możecie zobaczyć na zdjęciach poniżej :
CC Glow Météorites Guerlain to rozświetlające korektory, które umożliwiają ukierunkowane skorygowanie chromatycznych niedoskonałości cery przy jednoczesnym zwiększeniu blasku i efekcie odmładzającym. Opierając się na zasadzie kolorymetrii – dwie barwy dopełniające stają się achromatyczne, gdy nakładają się na siebie – Guerlain opracował 3 korektory cery skutecznie neutralizujące niewielkie niedoskonałości kolorytu: cienie pod oczami, przebarwienia lub zaczerwienienia.
Każdy kolor koryguje coś innego: zielony pomaga zneutralizować zaczerwienienia, różowy tuszuje poszarzałą cerę, a brzoskwiniowy redukuje strefy cienia i zasinienia, aby skutecznie ukryć cienie pod oczami.
