Urban Decay Naked 1 w makijażu

Paletki Urban Decay dla wielu z Nas były długo niedostępne , od czasu pojawienia się marki Urba Decay w Polsce zaczęło się szaleństwo. Ja posiadam dwie, Naked 1 i Naked 3. Obydwie kolorystycznie bardzo wpisują się w moje makijażowe upodobania . Sprawdzą się idealnie przy dziennym makijażu jak na wielkie wyjścia. Jedną paletką można wykonać wiele różnych makijaży. Świetna pigmentacja , łatwość nanoszenia i blendowania sprawiają ,że bardzo chętnie po nie sięgam. Dziś pokażę Wam moją propozycję makijaży wykonanych paletką Naked 1.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

Do każdej paletki dołączony jest dwustronny pędzelek, którym swobodnie można wykonać makijaż bez użycia dodatkowych pędzli.

PC210301_Fotor_Collage 222

Sama paletka jest solidnie wykonana mimo zamszowego pokrycia nie brudzi się i moja wygląda tak samo jak na początku użytkowania.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Urban Decay Naked 1 to ze wszystkich palet Naked chyba najbardziej popularna i wydaje mi się ,że każdy typ urody będzie czuł się dobrze w makijażu z użyciem któryś z odcieni.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Są i beże, i brązy , szarości, i mieszanki róży z brązem, szarości z brązem, zieleni z brązem . Ta paletka kolorystycznie podoba mi się najbardziej ze wszystkich 3 jakie są dostępne.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Odcienie , które zwracają moją szczególną uwagę to :

NAKED  – uwielbiam, rzadko używam matowych cieni, ten spodobał mi się tak bardzo,że używam go praktycznie do każdego makijażu. Nanoszę go głównie na zewnętrzny kącik oka i wyciągam nim powiekę do góry. Jest trochę ciemniejszy niż mój kolor skóry na powiekach. Ma zupełnie matowe wykończenie , gładko sunie po powiece i się nie obsypuje

HALF BAKED – satynowy, wręcz kremowy złoty cień , który dodaję do większości makijaży na linię źrenicy na powiece. Przepięknie rozświetla oko!

TOASTED – Satynowy, z drobinkami , które lubią się czasami obsypać , ale wybaczam za kolor. Delikatny brąz, skrzący, przez który przebija się brudny róż. Bardzo mi się podoba w połączeniu z ciemnymi brązami i szarościami. Ten cień wykorzystuję do makjiaży, które robię również innymi paletami. Tak mi się podoba.

HUSTLE – to brąz jaki u siebie lubię najbardziej. Jest niejednoznaczny i ciężko przejść obok niego obojętnie, choć w moich cieniowych zbiorach wiele brązów, ten jest wyjątkowy, ma również kremowe wykończenie i doskonale rozprowadza się na powiece .

Pozostałe cienie również mi się podobają i wykorzystuję prawie każdy.Jak dla mnie jest to paletka uniwersalna choć to czego muszę się przyczepić to to,że brakuje mi tu jasnego cienia , matowego pod łuk brwiowy . Gdyby taki był była by idealna .

Łatwość aplikacji, dobra pigmentacja i możliwość bardzo dużej ilości, niepowtarzających się makijaży skusiła mnie do zakupu paletki Naked 3 ale o niej innym razem 😉

Zapraszam do obejrzenia makijaży jakie wykonałam paletką Urban Decay Naked 1 :

DSC07974_Fotor_Collage

PC210293_Fotor_Collage 11

DSC08118_Fotor_Collage

SONY DSC

DSC08215_Fotor_Collage

SONY DSC

DSC08526_Fotor_Collage

PC210293_Fotor_Collage

Zapraszam również na krótki filmik z propozycją szybkiego dzienniaka z paletką Naked 1 🙂

Która z paletek Urban Decay przypadła Wam najbardziej do gustu ? Czy któryś z makijaży spodobał się Wam ? 

Autor