Nowość ! czy się u mnie sprawdziła?
Bardzo lubię takiego typu kosmetyki. Kremy CC i BB są dla mnie często dobrą alternatywą dla podkładów, zwłaszcza w okresie wiosenno-letnim kiedy mam chęć już na coś lżejszego po zimowych dniach.. Przetestowałam przez swoje “życie kosmetyczne” już kilka takich produktów i do niektórych z przyjemnością wracam. Bardzo się ucieszyłam na wieści o nowym produkcie marki BOURJOIS . Lubię tę markę i miło wspominam podkład z tej samej linii – Healthy Mix, który testowałam w zeszłym roku i który zużyłam. Widząc krem BB moje kosmetyczne serce poruszyło się. Dostałam do przetestowania 3 odcienie. Już podczas słoczowania na dłoni, żaden mi nie pasował kolorystycznie ale postanowiłam coś pokombinować. Mieszając dwa odcienie 01 i 02 uzyskałam odcień, który idealnie stopił się z kolorem mojej skóry na szyi, co dla mnie jest zawsze wyznacznikiem. No i super. Bardzo mnie to uradowało. Cudowna, lekka i mega przyjemna formuła, to kolejne plusy jakie od początku towarzyszyły mojej opinii. Na zdjęciach poniżej możecie zobaczyć na słoczu wszystkie 3 odcienie jakie mam na policzku, zdjęcia przed nałożeniem kremu i po, w makijażu.
Kolor 01 jest bardzo jasny i wpada w różowe tony, 02 to przyjemny beż ale dla mnie za ciemny jak na ten czas, 03 to już bardzo ciemny kolor, który nawet latem byłby za ciemny. Tak jak pisałam wyżej zmieszanie koloru 01 i 02 daje ładny kolor, który pasuje mi bardzo ale… wszystko byłoby idealnie gdyby nie fakt, że wraz z noszeniem i kolejnymi godzinami w makijażu zaczyna oskydować i ciemnieć, niestety i nawet nie wiecie jak bardzo żałuję… Idealna formuła, gładka konsystencja, przepiękny zapach … gdyby nie to, że ciemnieje u mnie, to były to na pewno hit. HIT ! bo jest to naprawdę świetny produkt. Nie ściera się, nie zbiera się w załamaniach, nie podkreśla zmarszczek i suchych skórek… Nie patrząc w lusterko, nie oceniając koloru jaki przybiera po kilku godzinach HIT ! Szkoda, mam nadzieję, że marka popracuje trochę nad tym mankamentem i może wprowadzi jeszcze jakiś inny, jaśniejszy beżyk…