Dior Addict Gloss #772 Exquise
Wiosenna kolekcja Dior Trianon inspirowana Marią Antoniną to kolekcja , w której znajdziemy połyskujące, pastelowe cienie do powiek, ultra dziewczęce róże do policzków, lekki matujący puder, rozświetlone tysiącami iskrzących drobinek błyszczyki do ust, piękne pomadki i kosmetyki pielęgnacyjne , w tym dwie bazy – rozświetlającą i zmniejszającą widoczność porów.
Wiosenny makijaż Dior jest romantyczny, nie do końca bardzo subtelny ale na pewno słodki i pastelowy.
Wśród cudowności jakie kolekcja Trianon nam oferuje znajdziemy 4 limitowane odcienie moich ulubionych błyszczyków. Ja najlepiej czuję się w odcieniach różu stąd też mój wybór # 772 Exquise . Od kiedy zobaczyłam go w zajawkach zapowiadających nową kolekcję wiedziałam ,że muszę go mieć 🙂
Dior Addict Gloss to błyszczyki nadające ustom niesamowity blask i przyjemne uczucie komfortu.Laboratoria Dior opracowały wyjątkową formułę – Kompleks Mirro Shine.Spolaryzowane, krystaliczne mikro-kuleczki tworzą warstwę lustrzanych płytek odbijając w ten sposób światło – magiczny efekt idealnego lustra.
Dior Addict Gloss #772 Exquise to piękny , energizujący, fuksjowy róż.
Błyszczyk zamknięty jest w standardowym dla Diorowych błyszczyków plastykowym opakowaniu o pojemności 6,5 ml
Klasyczny pędzelek nabiera odpowiednią ilość kosmetyku, dobrze układa się do powierzchni ust i rozprowadza produkt bez problemów.
Formuła żelowa, pielęgnacyjna , wzbogacona została o cząsteczki kwasu hialuronowego dla lepszego nawilżenia, ujędrnienia nadając im pełniejszy wygląd.
Usta są bardzo dobrze nawilżone, błyszczyk nie zbiera się w załamaniach , nie migruje poza kontur warg, w porównaniu do innych z serii Addict Gloss , jakie posiadam ten utrzymuje się krócej, do godziny bez jedzenia i picia, schodzi równomiernie. Myślę, że ta mniejsza trwałość wynika z faktu, że pozostałe jakie mam mają w sobie delikatnie iskrzące drobinki i to one przedłużają trwałość kosmetyku. Ma bardzo przyjemny zapach, nie wysusza, a wręcz mam wrażenie ,że pielęgnuje moje usta nie podkreślając suchych skórek.To już mój kolejny błyszczyk z serii Addict Gloss i na pewno nie ostatni:) Uwielbiam te błyszczyki , jedyne do czego mogę się przyczepić i to na siłę to ich trwałość, ale w sumie nie miałam błyszczyka , który by był nie do zdarcia;)
W makijażu :