Sezon jesienny zdecydowanie sprzyja sięganiu po pomadki. O ile w okresie wiosennym i letnim częściej używam lekkich błyszczyków o tyle jesień i zima to czas na pomadki. Ten sezon obfituje w nowości. Każda praktycznie z marek oferuje nowe formuły i paletę barw. Marka SHISEIDO nie szaleje nigdy z ilością nowości kosmetycznych w portfolio makijaż czego bardzo żałuję bo uwielbiam kosmetyki kolorowe tej ale jak już coś nowego się pojawia z kolorówki to są to produkty, które zachwycają jakością. Tak też jest z nowymi pomadkami SHISEIDO ROUGE ROUGE, które pokochałam od pierwszego użycia.

Shiseido Rouge Rouge to kolekcja 16 odcieni czerwieni, najgorętszej ze wszystkich barw, koloru życia, emocji i skrajnych uczuć. A także koloru Japonii i Shiseido. Pomadki mają bogatą formułę która świetnie się rozprowadza, idealnie i równomiernie przylega do ust zapewniając wyjątkowy komfort noszenia oraz długotrwały kolor, który nie blaknie, a ściera się równomiernie. Dwa patenty SHISEIDO – Vibrant Red Technology to wyjątkowe pigmenty koloru i technologia odbicia światła. Pomadki mają idealną formułę, którą uwielbiam. Są dość miękkie i jedwabiście gładkie. Już pierwsze pociągnięcie zostawia na ustach kolor jaki widzimy w opakowaniu. Nie zbierają się w załamaniach, nie migrują poza kontur ust i nie przesuszają a wręcz przeciwnie, świetnie nawilżają i pielęgnują! Paleta barw piękna! Każdy z odcieni ma w sobie coś co przyciąga moją uwagę i chętnie widziałabym je wszystkie u siebie! Eleganckie, czarne opakowanie pomadki wyraża to, co wyróżnia nową SHISEIDO Rouge Rouge, głębię oraz intensywność koloru i połysk. Posiada wygodne zamknięcie na magnes. Specjalnie ścięty kształt pomadki zapewnia przyjemną i równomierną aplikację.Grawer  ‘SHISEIDO’  na każdej SHISEIDO Rouge Rouge jest gwarancją  jakości marki oraz jej produktów. Polecam sprawdzić koniecznie te pomadki. Na zdjęciach poniżej możesz zobaczyć dwa odcienie jakie posiadam.