MAC PLUMFUL
Święta, święta i po świętach a u mnie jeszcze kilka kosmetyków , które znalazłam pod choinką i chciałam się nimi pochwalić 😀
Pomadki u mnie bardzo rzadko mogliście do tej pory pooglądać:). Moje usta są bardzo chimeryczne, lubią się przesuszać i nie wszystkie wykończenia w pomadkach tolerują tak jak ja bym sobie tego życzyła, niestety.. Dlatego też znacznie częściej sięgam po błyszczyki. W tym roku gwiazdka(szwagierka Asia) obdarowała mnie kosmetykami Mac, paletkę Riri już Wam pokazywałam a dziś pokażę pomadkę, która sprawiła ,że mam chęć na więcej takich , a moje podejście do tego kosmetyku zmienia się bardzo:)
Mac Plumful należy do rodziny pomadek z wykończeniem Lustre . Jest to wykończenie, które sprawia, że ta pomadka ma bardziej transparentne wykończenie niż inne, jest bardziej błyszcząca i pielęgnująca. Zapewnia komfort nawilżenia taki, że nie mam potrzeby nakładania pod nią żadnego balsamu nawilżającego, co w przypadku, każdej innej pomadki było mocno wskazane 😉
Mac Plumful zamknięta jest w typowych plastykowych opakowaniach, charakterystycznych dla marki Mac. Opakowanie jest czarne z wtopionymi licznymi , drobniutkimi błyskotkami brokatowymi. Całość ozdobiona metalowymi , srebrnymi ozdobnikami łącznie z logo firmy, nie wiem jak Wam ale mi te detale bardzo się podobają- proste ale eleganckie, klasa sama w sobie 🙂
Pomadka ma dość miękką i wilgotną konsystencję, nie jest ona jednak na tyle “gibka” żeby trzeba było bardzo uważać aby się nie złamała.Blossoming rose-plum” kwitnąca róża – śliwka, tak Mac opisuje ten kolor, ja bym tu jeszcze dołożyła odrobinę świeżych malin i mogę się podpisać pod tym określeniem koloru.
Moja czerwień wargowa jest dość dobrze napigmentowana , ciemna sama z siebie i wpada w taki zasiniony kolor:/ dlatego też najczęściej sięgam po zdecydowane kolory. Kolor Plumful nałożony delikatnie, jedna, dwie warstwy podbija kolor moich ust, kolejne warstwy dają już bardziej zdecydowany odcień. To właśnie w tej pomadce podoba mi się najbardziej, swobodnie mogę dawkować i krycie i nasycenie kolorem,a przy okazji moje usta nie wołają pić 🙂
W makijażu :
Mac Plumful dobrze utrzymuje się na ustach, bez jedzenia i picia 1,5 godziny, kolor schodzi równomiernie. Podczas noszenia nie zbiera się z marszczkach, nie migruje poza kontur ust, nie podkreśla suchych skórek i nie przesusza . Wykończenie godne uwagi jeśli szukacie pomadki delikatnie błyszczącej , nie narzucającej się taflą wody ale subtelnie nadającej połysku :)a kolor oczywiście jak zawsze kwestia gustu, na pewno jest w czym wybierać. U mnie Gwiazdka trafiła idealnie 🙂
Jak Wam się podoba mój odcień ? a możecie macie swoje ulubione kolorki wśród tych pomadek ?