Istnieje mieszanina romantycznej i tytanicznej poezji science fiction, która wyłania się z powolnego,niechybnego i nieuniknionego dryfowania ścieków w tymprzemysłowym cyklu. Chcemy, by ten zapach był przesłaniem, nie tylko w służbie przeżycia gatunków, które i tak jest efektem uwodzenia ale przede wszystkim w służbie planecie, tu nasze własne miazmaty muszą nieśćze sobą piękno.
Wierzymy że nadchodzi nowy, post-religijny dżihad,przybywa z często – pozbawionego złudzeń i „skażonego” Zachodu, odzwierciedlając nową, animistyczną erę.Ci, którzy popełnili przestępstwa wobec środowiska pokutują a państwa zaczynają przyznawać że natura toświętość, przeznaczona, by dzielić się nią. Wierzenia pierwotnych i dawnych plemion wracają, wymagają naszejpełnej uwagi. Ten zapach będzie niósł uniwersalneprzesłanie: takie, że to, co brudne musi być też piękne.
Les Fleurs Du Déchet symbolizuje przejście od Sécrétions Magnifiques do dorosłości. To kontrrewolucja dla Etat Libred’Orange, marki wciąż głośnej i destruktywnej, ale ostatecznie – funkcjonalnej.
Givaudan, Ogilvy i Etat Libre d’Orange stworzyli wspólnie projekt w służbie Matce Naturze, by ofiarować jej bukiet przebaczenia i sprawić, by wszyscy dowiedzieli się, że już wkrótce będzie za późno.
Drogi świecie: nie wyrzucaj, bo na dnie koszy leżąfermentowane destylacje wielkiej miłości. Śmieciarki wożą kwiaty, które wciąż sączą, skórki i łupinki, któremają wiele do zaoferowania. Szkodliwe wyziewy mają słodkawe nuty, które łatwo łączą się z ziemią. Jest tylepływających złóż, śmieci wyrzucone do morza i naturalneodpady, szara ambra, mistyczne symbole, zwyczaje plemion „prymitywnych’ to wszystko musimy przetworzyć na nowo.
Parafrazując i zniekształcając słowa Alan‘a Paton‘a: «Płacz, moja ukochana planeto», nad jeszcze nienarodzonym dzieckiem; nie pozwól mu pokochać jej zbyt mocno, skoro nam się wymyka.
A więc, zanim będzie zbyt późno, pomódlmy siędo boga odpadów, naszego drogiego lorda pozostałości.
Comments are closed.