Misją Dior było zawsze szczęście kobiet. Jest to dewiza marki i nić przewodnia od momentu rozpoczęcia działalności w 1947 roku, u progu nowej ery po mrocznych latach wojny aż do dziś, gdy na scenę wkracza nowe dzieło. Dusza Dior nieustannie głosi hymn na cześć kobiecości, luksusu i przyjemności. Liczna i wymagająca rodzina Dior okazała się tak absorbująca, że od blisko 20 lat nie była ogłaszana premiera nowego wielkiego zapachu dla kobiet. Ale znowu zawładnęło marką przemożne pragnienie stworzenia niepowtarzalnego zapachu. Marka Dior wyszła oczywiście z założenia, że musi spełniać ideał Dior, który nadaje szczęściu postać wizjonerskiego, wszechogarniającego luksusu. Nowy zapach trzyma się wiernie tak wytyczonego kierunku, uosabiając obietnicę szczęścia glamour w niezmąconej formie. Jest nowym wyznaniem miłości do życia. Historią, która jeszcze nigdy nie została opowiedziana, ekspresją naszej istoty i darem dla kobiet. Jakby sam mistrz Christian Dior stanął znowu przed marką i polecił życzliwym, lecz jednocześnie stanowczym głosem : « Zróbcie zapach, który będzie pachnieć radością! »
Uczucie radości jest w nas od urodzenia. Wydaje się z pozoru nieskomplikowane, ale jak je właściwie opisać? I jak uczynić z niego zapach, który wyrażałby radość w swoich nutach, kwiatach i akordach? Radość nie jest dążeniem, a tym bardziej podbojem izwycięstwem. Nie jest też wyborem, ani tym bardziej niewzruszalnym gmachem. Radość trudno określić i zamknąć w jednym wymiarze, radość przychodzi bez zaproszenia i występuje z brzegów falą zmysłowej przyjemności. Jest ulotnym tchnieniem wypełniającym ciało i duszę. A może jest odwrotnie? Jest miodem i mlekiem, delikatnym dotykiem aksamitnej skóry. Jest zapomnieniem i spełnieniem, pęknięciem w monolitycznej przestrzeni, odkryciem chwili zapomnienia, stanem nieważkości i kołysaniem fali. Hojnością istnienia. Niezmąconym luksusemperfekcyjnego miejsca. JOY Dior objawia się jak oczywistość, otwarte ramiona, w które wpadamy bez wahania, jest upojeniem dla zmysłów. W efekcie końcowym trudno jest określić czy jest świeży, mocny, kwiatowy lub może mleczny. Ale nie ma to większego znaczenia, gdyż jest jednocześnietym wszystkim. Po prostu. Zapach nas przeszywa i wreszcie opanowuje nas uczucie,które ma tylko jedną nazwę : radość
Dior postawił sobie za cel, aby z tak rozumianej radości stworzyć zapach. Zapach, który otula ciało z lekkością jedwabiu. Miękkie zapachowe odczucie, w którym nic nie odbywa się gwałtownie, wszystko powoli się rozwija. Zapach, który wyraża stan szczęśliwości, pieszczotę, światło, uśmiech, spokój ducha i jednocześnie siłę.
RADOSNY KWIATOWO-HESPERYDOWY UŚMIECH
Wywołująca natychmiastową radość bergamotka podkreślona cytrusową skórką oraz mandarynka wzmocniona aldehydami wybuchają w symbiozie z kwiatami. Róża w postaci esencji i absolutu oraz upajający Jaśmin łączą się z soczystymi owocami w tętniącym życiem uśmiechu.
KREMOWA PIESZCZOTA DRZEWNYCH NUT
Natychmiast otulają nas i pieszczą gęste imleczne nuty drzewne. Ciepłe i kremowe drewno sandałowe łagodnie nas obejmuje i oplata, z lekkim akcentem Cedru i domieszką paczuli.
WEWNĘTRZNY SPOKÓJ NUT PIŻMOWYCH
Do kompozycji zostały precyzyjnie wybrane niektóre z licznej rodziny nut piżmowych i odegrane w umiarkowanie szybkim rytmie ma non troppo, spowijając całość jasnym, pudrowym woalem. Ulotne nuty piżmowe spotykają nuty drzewne i kwiatowe, które je wypełniają i nadają im nowy wyraz. W ten sposób powstaje czuły, łagodnie zmysłowy i bardzo intymny efekt.