FIFTY SHADES OF GREY- Bath&Body Collection
Czy wiszący w powietrzu, pełen namiętności romans będzie początkiem końca czy obietnicą czegoś niezwykłego?
Chyba nie ma osoby , która jeśli sama nie czytała powieści E L James “Piećdziesiąt twarzy Greya” to na pewno Ktoś o niej wspominał albo mignęła na księgarnianych półkach. Sama jak tylko zobaczyłam zapowiedzi czekałam premiery 🙂 Trzy wieczory i dwie części “łyknięte” . Potem czekałam na 3 tom. Opinie ta książka zbiera różne…. Mi się podobała, trzymała w napięciu i ciężko było się oderwać. Nie każdemu ,to erotyczne napięcie obecne w treści może odpowiadać , wiem, że wiele osób przeczytało z czystej ciekawości i albo sięgnęło po kolejne tomy albo dało sobie spokój. Ja wyczekuję ekranizacji tej powieści , ma się pojawić w styczniu 2015 roku.
Dziś trochę przewrotny podtytuł …..
Kolekcja kosmetyków FIFTY SHADES OF GREY- Bath&Body Collection została zainspirowana tym światowym bestsellrem .
INNER GODDESS- WEWNĘTRZNA BOGINI odzwierciedla kobiece ukryte pragnienia i marzenia: luksusowy, uwodzicielski zapach, innowacyjne formuły niezwykle aksamitne w dotyku, zapewniające długotrwałe, intensywne nawilżenie. … Uwodzi, pobudza zmysły i uwalnia skryte żądze, ale ukazuje również romantyczny charakter….. czytelników na całym świecie.
Podobnie jak w przypadku książki, kosmetyków z tej kolekcji byłam też bardzo ciekawa. Niedawno cała linia pojawiła się w perfumeriach Douglas.
FIFTY SHADES OF GREY- Bath&Body Collection – Balsam do ciała
Jedwabisty balsam do ciała z kojącym ekstraktem z aloesu. Balsam ma delikatną , jedwabistą konsystencję w białym kolorze. Bardzo dobrze rozprowadza się na ciele i szybko wchłania nie pozostawiając tłustej warstwy.
Zawiera wyłącznie naturalne składniki m.in.: limonkę, jaśmin, drzewo sandałowe, fiołek alpejski, czarny pieprz, ambrę oraz piżmo.
Zapach jest iście perfumowy, kojarzy mi się z liniami pielęgnacyjnymi perfum. Nie chodzi mi tu o konkretny zapach ale o intensywność zapachu. Myślę ,że główną rolę odgrywa tu piżmo i czarny pieprz, składniki często obecne w zapachach , a rzadko występujące w balsamach czy masłach do ciała, przynajmniej w tych przeze mnie używanych. Zapach jest intrygujący… świeży i ciężki jednocześnie … Skóra po nałożeniu jest dobrze nawilżona i wygładzona. Zapach utrzymuje się bardzo długo. Nałożony w ciągu dnia, zwłaszcza latem może stanowić jedyny zapach, nałożony wieczorową porą będzie uwodził nutą bardzo lubianego przeze mnie piżma i ambry.
FIFTY SHADES OF GREY- Bath&Body Collection – Balsam do ciała 350ml/34,90zł
FIFTY SHADES OF GREY- Bath&Body Collection- Masło do ciała
Intensywnie odżywiająca konsystencja. Jedwabisty krem o uwodzicielskim aromacie … który ugasi suchą, spragnioną skórę, głęboko ją odżywiając. Zawiera wanilię z Madagaskaru, masło Shea, witaminy A, E,F oraz aloes . Znakomicie wygładza i regeneruje skórę, pozostawiając aksamitną w dotyku.
Masło do ciała 200 ml -39,90 zł
FIFTY SHADES OF GREY- Bath&Body Collection – żel pod prysznic
Łagodnie oczyszcza i odżywia skórę, pozostawiając ją gładką i intensywnie pachnącą przez długi czas. Zawiera wyłącznie naturalne składniki m.in.: limonkę, jaśmin, drzewo sandałowe, fiołek alpejski, czarny pieprz, ambrę oraz piżmo.
Żel pod prysznic 350 ml -29,90 zł
FIFTY SHADES OF GREY- Bath&Body Collection – żel pod prysznic
Zmysłowy olejek do masażu zawierający skoncentrowany olejek Arganowy i witaminę E. Znakomicie wygładza i ujędrnia skórę już od pierwszego stosowania. Zawiera wyłącznie naturalne składniki m.in. jaśmin, drzewo sandałowe, piżmo, ambrę, patchouli.
Olejek do masażu 125 ml -39,90 zł
Jestem zadowolona z balsamu do ciała , jego działania nawilżającego i prędkości wchłaniania. Często w ciągu dnia sięgam po niego do nawilżenia dłoni. Bardzo wygodne opakowanie z pompką 🙂 Nawiązując do podtytułu wpisu nie jest to początek końca ale obietnicą czegoś niezwykłego również nie 😉 Ciekawość jednak została zaspokojona i z chęcią dokupię sobie żel pod prysznic gdyż zapach naprawdę mi się podoba.
Ciekawa jestem czy mieliście okazję sprawdzić zapach tej kolekcji. Czy książkę czytaliście ? Jakie są Wasze wrażenia ? A tak w ogóle to w tym momencie zaczęłam się zastanawiać …. chyba nie znam żadnej innej linii kosmetycznej zainspirowanej powieścią 😉 A Wy ?