FILORGA NOURISHING BODY BALM
Pielęgnacja nawilżająca zarówno cery jak i ciała stanowi ważny element w mojej codziennej pielęgnacji. Moja skóra ma skłonność do przesuszania co wynika i z jej natury i chorej tarczycy. Bardzo chętnie testuję nowe, nieznane mi kosmetyki nawilżające szukając swojego ideału. Zima to czas kiedy moja skóra na ciele jest wyjątkowo sucha, czasami wręcz łuszcząca się w miejscach, które narażone są na otarcia. Przetestowałam wiele różnych, różnistych kosmetyków do pielęgnacji ciała, z różnych półek cenowych i jedne sprawdziły mi się bardziej inne mniej. Do jednych chętnie wracam i kupuję regularnie, a o niektórych zapominam bo nie wpisują się aż tak bardzo w zapotrzebowania mojej skóry. Balsam, który dziś Wam serdecznie polecam to balsam do ciała, marki, moim zdaniem mało docenianej, a która ma naprawdę świetnej jakości kosmetyki, o niektórych z nich już pisałam na blogu więc zachęcam do przeczytania publikacji z recenzjami.
Balsam zamknięty jest w bardzo eleganckim plastykowym słoiczku z nakrętką. Balsam ma lekką formułę, jak tylko pierwszy zobaczyłam tę formułę pomyślałam, że na obecną porę roku i na obecne zapotrzebowanie mojej skóry może to być produkt niespełniający do końca moim wymaganiom. Ależ jak bardzo się myliłam !Ta formuła jest genialna! Lekka ale zapewniająca idealny poziom nawilżenia i utrzymująca to nawilżenie wiele długich godzin! Rozprowadza się na ciele jak delikatna, puszysta śmietanka, szybko się wchłania i nie pozostawia drażniącej, tłustej warstwy. Używam ten balsam zarówno w pielęgnacji nocnej jak i dziennej. Nie ma problemu z nałożeniem bielizny nocnej czy spodni na dzień. Jestem absolutnie rozkochana w tym kremie i z pewnością sięgnę po kolejne opakowanie !
Marka dostępna w perfumeriach Sephora 🙂