Saga Kremy do rąk część 3
Krem do rąk to kosmetyk bez którego nie wyobrażam sobie codzienności. Praca w rękawiczkach kilka godzin dziennie , środki dezynfekcyjne i bardzo częste mycie rąk sprawiają ,że moja skóra na dłoniach jest w ciągłym “stresie” . W każdym miesiącu zużywam około 3 opakowań kremów do rąk. Nie mam swojej ulubionej marki, ale jest kilka kremów , które bardzo polubiłam i często po nie sięgam. Moja “zapasowa” szuflada jest regularnie uzupełniania o nowe sztuki. Czasami kupuję nawet po dwa opakowania od razu tego samego kremu. Krem do rąk mam wszędzie, w sypialni, w kuchni, w torebce i w pracy. Zawsze gdzieś w zasięgu wzroku i ręki. Pewnie większość z Was ma podobnie i w ogóle mnie to nie dziwi , uważam ,że wiek zdradzają nie tylko zmarszczki na twarzy i szyi ale także dłonie.
KREM DO RĄK EISENBERG CREME BLANCHE POUR LES MAINS & ONGLES
Bogaty krem ochronny SPF15, PA+++.Wyciąg z kwiatów Stokrotki Pospolitej i Witamina C gwarantują intensywne działanie przeciwstarzeniowe, antyoksydacyjne i rozjaśniające oraz skutecznie zapobiegają powstawaniu przebarwień. Masło Karite intensywnie odbudowuje i pozwala odzyskać bardziej miękkie i gładkie dłonie od pierwszego użycia. Prowitamina B5 wzmacnia paznokcie, poprawia nawilżenie skóry, dzięki czemu staje się ona miękka i bardziej elastyczna. Dodatkowo wykazuje działanie przeciwzapalne, pomaga leczyć drobne rany (skaleczenia, otarcia, pęcherze) i działa łagodząco. . Nie zawiera perfum ani barwników.
Krem ma aksamitną dość gęstą formułę. Szybko się wchłania i od razu daje poczucie komfortu i nawilżenia. Bardzo dobrze pielęgnuje moje przesuszone dłonie i subtelnie, zupełnie nienachalnie pachnie. Ja stosowałam ten krem głównie na noc aby skóra na dłoniach lepiej się regenerowała. Rano po przebudzeniu skóra dłoni nadal jest świetnie nawilżona , a skórki wokół paznokci odżywione. Na pewno wrócę ponownie do tego kremu.
KREM DO RĄK SHISEIDO BENEFIANCE PROTECTIVE HAND REVITALIZER
Skoncentrowany krem chroni dłonie przed szorstkością, czyni je delikatnymi i gładkimi. Opatentowana przez Shiseido formuła zawiera LAG Revitalizer – wysoce skuteczną kombinację z wyciągów roślinnych i pochodnych witaminy C.
Uwielbiam ten krem ! Bogata ale bardzo lekka konsystencja , która momentalnie się wchłania i daje odczuwalny efekt zmiękczenia naskórka, również wokół paznokci. Wystarczy niewielka ilość tego kremu aby posmarować dłonie i mieć poczucie komfortu. Jeden z lepszych kremów do rąk jaki miałam okazję używać zważywszy na lekkość , bardzo dobre nawilżenie i odżywienie , a przy okazji błyskawiczne wchłanianie! Ten krem już na stałe u mnie zagości. Jedyne co to mógłby ładniej pachnieć, tu zapach jest taki nijaki. Ja jako wielka zapachowa maniaczka mimo wszystko bardzo wysoko go pozycjonuję w moim osobistym rankingu.
KREM DO RĄK LAURA MERCIER ALMOND COCONUT MILK
Ta niewielka tubka kryje w sobie absolutnie cudowny krem do rąk. Od samego początku kosmetyki Laury ujęły mnie pięknymi zapachami. Moje dłonie wymagają specjalnej troski gdyż większość dnia cisną się w lateksowych rękawiczkach i szybko się przesuszają. Ciągłe mycie dłoni i środki do dezynfekcji niszczą barierę ochronną i skóra na moich dłoniach dużo szybciej się starzeje niż na pozostałych partiach ciała. Ten krem do rąk daje mi bardzo dobry poziom nawilżenia , świetne regeneruje podrażnioną skórę, szybko się wchłania i przepiękne migdałowo-kokosowo pachnie. To już moje 3 opakowanie i na pewno nie ostatnie.
Znacie któryś z kremów do rąk , które dziś pokazałam ? Czy zapach kremu do rąk ma dla Was znaczenie ?