LIERAC
MAGNIFICENCE NUIT
Która kobieta choć raz, udając się na wieczorny spoczynek, nie miała nadziei ujrzeć swoją skórę po przebudzeniu gładką, piękniejszą i o bardziej ujednoliconym kolorycie, bez żadnych oznak starzenia? A gdyby to marzenie mogło się spełnić dzięki gładkiemu w dotyku i lekkiemu jak piórko preparatowi? To właśnie dla wszystkich tych spośród nas, które marzą o „efekcie resetu”, widocznym już od pierwszych chwil po przebudzeniu, Laboratoria LIERAC opracowały nowy preparat o działaniu przeciwzmarszczkowym i detoksykującym, zapewniający piękny wygląd skóry. To formuła nowej generacji, która, podobnie jak „sleeping creams” rodem z Azji, tworzy na powierzchni skóry swoistą siateczkę, dzięki której substancje aktywne są dostarczane do komórek skóry przez całą noc. Główny atut tej formuły? Połączenie świeżości żelu ze skutecznością maseczki.
Pielęgnacja wieczorna, to ten moment, któremu poświęcam wiele uwagi i starannie dobieram produkty. Nie ma mowy o przypadkowym stosowaniu kosmetyków. Oczywiście przypadkowo trafiam na perełki kosmetyczne ale już samo używanie nie jest przypadkiem. Temat detoksykacji cery po zimie poruszałam jakiś czas temu przy okazji recenzji świetnego produktu marki SISLEY Botanical D-Tox, która przynosi u mnie genialne efekty. Dziś polecam Wam produkt, który może nie do końca działa w taki sam sposób jak wspomniany produkt Sisley ale jest bardzo dobrą, tańszą alternatywą, której działanie sprawdziłam i jestem zadowolona z efektów.
Niezwykle bogaty kompleks, zastosowany w linii produktów LIERAC Magnificence, D-Glyox, opatentowany przez LIERAC, stanowi jedyne w swoim rodzaju synergiczne połączenie 3 składników aktywnych (kwiatu granatu – drzewa jedwabnego – peptydu liposomalnego) o bardzo silnych zdolnościach przeciwdziałania procesom starzenia. W porze nocnej kompleks ten wykazuje dobroczynne działanie w dwóch kluczowych etapach:
1. Na etapie detoksykacji – poprzez eliminację glikotoksyn
2. Na etapie wzmacniania komórek, dzięki pobudzaniu metabolizmu w drodze syntezy kolagenu
W balsamie LIERAC Magnificence Nuit, działanie kompleksu D-Glyox zostało wzmocnione dzięki dodaniu w 5% roztworu kwasu hialuronowego. Laboratoria LIERAC wybrały kwas hialuronowy o identycznej jakości, jak ten używany do wstrzykiwania. Jako biomimetyk, spełnia on identyczne funkcje, jak naturalny kwas hialuronowy, odznaczając się zdolnością do wchłaniania aż do 1000 razy więcej wody niż wynosi jego objętość, dzięki czemu wykazuje silne działanie nawilżające, ujędrniające i wygładzające.
Świeża jak żel i skuteczna jak maseczka, aktywna formuła LIERAC Magnificence Nuit tworzy na skórze niewidzialną siateczkę, umożliwiającą działanie czynników aktywnych przez całą noc i zapewniającą widoczne rezultaty już od pierwszych chwil po przebudzeniu. Skóra natychmiast staje się świeża, gładka, jedwabista, nie tracąc nic ze swej lekkości. Już od pierwszych chwil po przebudzeniu skóra jest wolna od toksycznych elementów, gładka i wypoczęta. Z każdą nocą jej koloryt staje się bardziej jednolity, a zmarszczki wygładzone. Skóra jest w widoczny sposób piękniejsza i emanuje blaskiem.
Dla wielu z nas oprócz dobroczynnego działania kosmetyku znaczenie ma forma jego podania i zapach. Marka Lierac od zawsze kojarzy mi się z wysoką estetyką i bardzo przyjemnym dla oka design-em opakowań. Balsam zamknięty jest w plastykowy, wysokiej jakości słoiczek z nakrętką. W środku znajdziemy dodatkowe wieczko zabezpieczające kosmetyk przed wypłynięciem i zabrudzeniem nakrętki, tego bardzo nie lubię i zawsze zwracam uwagę na to by w środku kosmetyk był dobrze zamknięty, a nie migrował w każdy zakamarek. Zapach balsamu jest charakterystyczny dla linii LIERAC Magnificence: delikatna nuta woni plumerii i kory szlachetnego drewna, połączona z passiflorą, znaną z właściwości łagodzących. Moment aplikacji tego kosmetyku należy do jednego z przyjemniejszych. Bardzo lekka konsystencja świetnie się wchłania i cudnie pachnie. Ja nakładam większą warstwę zawsze wtedy kiedy widzę, że moja cera wymaga dużej dawki detoksu, czyli po całym dniu pracy w maseczce. Rano cera jest jedwabiście gładka, miękka i rozświetlona. Uwielbiam ten krem i z przyjemnością sięgnę po kolejne opakowanie.