Maski GLAMGLOW były, są i będą obecne w mojej codziennej pielęgnacji, choć nie każdą lubię w takim samym stopniu, regularnie uzupełniam braki i nie wyobrażam sobie bym nie miała w zapasie, a każda nowość jaka się pojawia wzbudza ogromne zainteresowanie. Tak też było z nową maską, którą dziś przedstawiam. GLAMGLOW- GRAVITYMUD™ FIRMING TREATMENT KURACJA UJĘDRNIAJĄCA. Jest to szybka kuracja odmładzająca i ujędrniająca, która ujędrnia, liftinguje, odmładza i uelastycznia skórę twarzy, szyi i dekoltu.

GRAVITYMUD działa w oparciu o:

★ VIZITIGHT z macierzą ujędrniającą + plazmą alg morskich + polimerami BioDefine, zapewniającymi natychmiastowe wygładzenie skóry.

★ LUNARLIFT wzbogacone w liposomy izoflawonów sojowych oraz ekstrakt z czerwonych alg, dzięki którym skóra jest bardziej wygładzona a jej koloryt wyrównany.

★ COSMIPLEXION z wodorostami Kelp z Islandii, kwasem hialuronowym oraz wysoce zmineralizowaną glinką polodowcową, powodującymi, że skóra wgląda na młodszą i staje się bardziej elastyczna.

★ kompleks TEAOXI ® z prawoślazem lekarskim + liściem lukrecji, dzięki którym skóra uzyskuje jędrny wygląd oraz strukturę.

Zawarta w masce innowacyjna formuła zmienia kolor specyfiku z białego na świetlisty chromowy, a jej specjalnie przygotowane składniki powodują, że kontury są bardziej jędrne i wygładzone. Po ściągnięciu maski skóra wygląda młodziej i staje się gładsza oraz uzyskuje blask. Bardzo polubiłam tę maskę ze względu na natychmiastowy efekt wygładzenia mojej cery. Efekt ten najbardziej widoczny jest na czole gdzie mam głębsze linie zmarszczkowe. Po ściągnięciu maski, cera jest bardzo gładka, jędrna i napięta. Podkład nałożony na cerę po użyciu tej maski wygląda świetnie. Jest to dla mnie typowa maska typu “bankietówka” efekt wow jest ale nie utrzymuje się zbyt długo. Po ściągnięciu około kilku godzin zauważam wyraźną różnicę w wygładzeniu lini zmarszczkowych. Po około 5-6 godzinach ten efekt znika choć cera nadal wygląda świeżo i promiennie. Jeśli szukasz maski z efektem szybkiego efektu poprawienia wyglądu cery pod względem wygładzenia będziesz zadowolona. Nie spodziewaj się jednak efektów długofalowych. Ta maska uplasowała się na trzeciej pozycji w moim osobistym rankingu masek Glamglow.

Maska ma zupełnie inną formułę niż do tej pory znane mi maski Glamglow. Absolutnie pięknie pachnie, a zapach uprzyjemnia moment aplikacji. Do maseczki dołączony jest mały pędzel Glamglow do nakładania. Nie wyobrażam sobie nakładać tę maskę prosto ze słoiczka palcami. Ma dość płynną konsystencję dlatego dołączenie pędzla jest tu bardzo istotne. Maskę nakładam równomiernie na całą twarz. Rozprowadza się ona bardzo dobrze i nie zastyga momentalnie. Jest odpowiednia ilość czasu na to aby się i chwilę zrelaksować i nałożyć maskę w spokoju. Maska zmienia kolor wraz z wysychaniem. Jeśli zupełnie wyschnie, ściągam ją delikatnie pociągając za końcówki. Nadmiar zmywam ciepłą wodą. Tę maskę używam zawsze wtedy kiedy zależy mi na lepszym wyglądzie mojej cery. Przed sesjami zdjęciowymi makijaży nakładam albo na całą twarz albo tylko na czoło, które potrzebuje szybkiego wygładzenia. Po nałożeniu maski myję pędzel wodą z mydłem i pozostawiam do wyschnięcia.