Wszyscy już chyba wiecie jak wielką fanką masek jestem !
Jest to produkt, którego mam zawsze duży zapas w moich zbiorach kosmetycznych! Używam różnych i zamiennie! Każdego dnia jakąś maskę nakładam i nie wyobrażam sobie codziennej pielęgnacji bez tego typu kosmetyku o czym też świadczą liczne publikacje na moim blogu tutaj. Dziś przedstawiam kolejną fajną maskę, która wpisuje się w zapotrzebowania mojej cery i moje osobiste wymagania ! Bobbi Brown Radiance Boost !
Maska, która zawiera super-drobne drobinki ziaren orzecha włoskiego delikatnie złuszczają martwe komórki naskórka a jednocześnie masują, poprawiając mikrocyrkulację i odsłaniając gładszą, zdrowszą, bardziej rozświetloną cerę. Zawarta w maseczce glinka kaolinowa redukuje nadmierną ilość wydzielanego sebum a super-nawilżający wyciąg z alg i hyaluronian sodu przywracają skórze równowagę nawilżając i odżywiając ją. Odrobina olejku pomarańczowego dodatkowo pobudza skórę i ożywia zmysły podczas, gdy maseczka pracuje na twarzy. Polecam serdecznie !