W denkowym koszyku znalazło się dość dużo:)
Jakoś zawsze ciężko mi się zebrać do takiego wpisu choć zawsze bardzo mnie cieszą puste opakowania wrzucane do koszyka. W końcu jest ! moje denko:)
I tak jak przeglądam te fotki i moje zużycia zastanawiam się czy ja jestem takim “czyściochem” czy “brudasem” ilość zużytych żeli pod prysznic do mycia rąk jest ogromna!
Dlatego też zacznę od nich 🙂
[singlepic id=1045]
The Body Shop – żel pod prysznic wersja malinowa 🙂 jest obłędna i bardzo się cieszę ,że kupiłam spory zapas bo podobno limitka !
Olejek pod prysznic Balea – mój ulubiony , zawsze mam w zapasie 🙂
Bath Body Works żel do mycia rąk– to pierwszy żel jaki miałam okazję używać dzięki uprzejmości Marti, która mi go sprezentowała 🙂 tak się polubiłam ,że zrobiłam ich zapas 🙂
Bourjois żel-pianka do golenia – w PL nie widziałam, kupiłam go podczas urlopu w Chorwacji, potem zapomniałam i w końcu zaczęłam używać . Sama nie wiem czego się spodziewałam… Myślałam ,że to będzie jakiś hicior i będę żałować, że nie wzięłam na zapas. Nie spisał się zupełnie, nie pienił się nawet jak zwykły żel pod prysznic, który w tej roli spisuje się ok 🙂
[singlepic id=1042]
Orginal Source – to pierwszy żel z tej marki i jakoś nie do końca przypadł mi do gustu, bardzo możliwe ,że to wersja jaką wybrałam taka jest, przyjemnie pachnąca galaretka ale uciekająca między palcami, Dam jeszcze szansę innym wersjom, może balsamowe konsystencje lepiej się mi sprawdzą.
Balea te balsamowe wersje żeli pod prysznic z olejkami bardzo lubię! piękne zapachyi cena zawsze kuszą mnie do zakupu 🙂
[singlepic id=1028]
Bath Body Works – kolejny żel do mycia rąk , który zapachowo bardzo przypadł mi do gustu, zatopione drobinki w tych żelach fajnie , delikatnie peelingują.
Yves Rocher – żel pod prysznic , mam sentyment do tych żeli, pamiętam jak za czasów studenckich zamawiałam wysyłkowo, ten przyjaciółka mi sprezentowała 🙂
[singlepic id=1031]
Bath Body Works – tak to już drugie opakowanie zapachu Paris 🙂
Balea – ulubiony żel pod prysznic jagodowy , smerfetkowy kolor i zapach jagód umilał mi długo prysznicowanie, nie wiem już ile ich zużylam;)
The Body Shop peeling malinowy, z peelingami TBS różnie bywa, niektóre wersje zapachowe są dla mnie słabymi zdzierakami, ten jest świetny ! niebawem recenzja całej serii malinowej 🙂
Clarins żel antycellulitowy , niedawno Wam o nim pisałam ,bardzo lubię do niego wracać , obecnie drugie opakowanie w tym roku używam 🙂
[singlepic id=1037]
Lierac żel -krem antycellulitowy , też już o nim pisałam, bardzo lubię i chętnie kupuję 🙂
The Body Shop peeling z masłem Shea – mógłby bardziej zdzierać ale nie czepiam się 😉
[singlepic id=1035]
Szampon Klorane z chininą na wypadanie włosów to stała pozycja , dla mnie najlepszy !
Szampon Guhl – ta seria , z tej marki jest moją ulubioną , od czasu do czasu funduję sobie coś innego niż szampon na wypadanie włosów;)
[singlepic id=1036]
Klorane -wcierka na wypadanie włosów , świetny produkt, który nie obciąża włosów a wzmacnia działanie szamponu .
Klorane szampon z wyciągiem z mango do włosów suchych i zniszczonych , lubię go , włosy po nim są gładkie i lśniące.
[singlepic id=1029]
Bioderma płyn micelarny – stała pozycja do demakijażu od wielu lat niezmiennie mój faworyt
Olejek do demakijażu Dior – bardzo się polubiłam z formą olejkową do demakijażu , świetnie się sprawdził ten olejek ze szczoteczką Clarsonic , skóra jest wyjątkowo mięciutka po nim i nawilżona
Tonik Lancome , ciekawy produkt , tonik w formie mleczka, początkowo ciężko było mi opanować taką formę tonizowania , jakoś uciekał mi z wacika w końcu jednak opanowałam go i myślę, że jeszcze do niego wrócę
[singlepic id=1040]
Tonik Nuxe z serii z trzema różami, bardzo lubię tą serię, tonik świetnie odświeża cerę i przyjemnie pachnie
Kolejne opakowanie mcela Bioderma
Miniaturka kremu nawilżającego Biotherm świetna seria tej marki, polecam kupić sobie zestawy miniaturek do przetestowania, marka wypuszcza takie sety w okresie około wakacyjnym .
Miniaturka kremu Lierac Coherence – seria przeznaczona na zmarszczki, zużyłam już kilka miniaturek i pełnowymiarowe opakowanie, lubię tą serię i chętnie po nią sięgam
Krem nawilżający Eisneberg – w Sephorze dostępne są takie mniejsze pojemności , chyba nie każdej serii ale wiele w cenie coś około 70 zł , można przetestować zanim się sięgnie po duże opakowanie, mi ta seria podpasowała bardzo, świetnie się wchłania i bardzo dobrze nawilża
[singlepic id=1043]
Sensai Kanebo pierwszy krok oczyszczania twarzy, produkt fajny ale w porównaniu z piankami czyszczącymi Shiseido coś mi tu brakuje, nie pieni się dobrze i mam wrażenie ,że twarz nie do końca jest doczyszczona jak powinna
Clinque miniaturka kremu Superdefense SPF 20 – bardzo spodobał mi się ten produkt i sięgnę po jego pełnowymiarowe opakowanie
Miniaturka kremu pod oczy Helena Rubinstein z nowej linii Hydra Collagenist nawilżająco – odżywczy, bardzo jestem rozochocona do zakupu dużego opakowania, kończę testować serum do twarzy z tej serii i ono również mocno mi się podoba 🙂
Serum pod oczy Estee Lauder – jedno w dwóch serum po które sięgam regularnie, to już drugie opakowanie i nie ostatnie
Lierac balsam antystarzeniowy do ust – uwielbiam !
Maseczka pod oczy Glam Glow – to już też będzie stała pozycja w pielęgnacji okolic oczu 🙂
[singlepic id=1030]
Miniaturki kremów Chanel z moich ulubionych serii Le lift i Hydra Beauty , próbki kremów
[singlepic id=1046]
TBS masło do ciała z Shea, bardzo je polubiłam 🙂
Bioderma
Blanx pasta do zębów antyosad – moja ulubiona !
[singlepic id=1044]
Płatki ujędrniające pod oczy Shiseido – produkt must have !
Miniaturka żelu antycell Clarins
Preparat do skórek firmy Mavala – świetny produkt , ciężko dostępny niestety :/
Revitalash, już dawno przestałam używać a opakowanie się znalazło niedawno 😉
[singlepic id=1034]
Krem do rąk suchych i zniszczonych Kamil, kupiony przypadkowo okazał się bardzo dobry , wrócę do niego z pewnością 🙂
Dezodorant Garnier, myślałam ,że będzie git i hit , jednak nie podpasował mi zupełnie :/
[singlepic id=1032]
Ebelin zmywacze do paznokci , bardzo je lubię, małe pojemności i kokosowy zapach !
[singlepic id=1047]
Zapachy Thierry Mugler ukochany Angel i Womanity, nie ma smuteczku bo już zapas uzupełniony 😀
[singlepic id=1033]
Maskara Giorgio Armani – najlepsza jaką do tej pory miałam! prawie 6 miesięcy używania i ani śladu wysychania, po prostu się skończyła 🙂
Linery Lancome – cudne kolory niestety z oferty limitowanej i nie jestem w stanie uzupełnić :/
Podkład w kompakcie Chanel Vitalumiere uwielbiam go! po wakacjach kolejne opakowanie zasili moją kosmetyczkę 🙂
Błyszczyk Chanel , mam do nich ogromną słabość, zawsze muszę jakiś mieć, ten się skończył ale jest już nowy 🙂
[singlepic id=1038]
Mac Panit Pot , bardzo dbałam o to aby zachować jego świeżość jak najdłużej niestety już podsechł :/ używałam głównie jako bazę pod cienie , świetnie się sprawdza w tej roli 🙂 kupię ponownie 🙂
To już koniec Kochani !
I jak myślicie jak to jest ? takie zużycia żeli pod prysznic przemawiają za “czyściochem” czy “brudaskiem” ?
Wpadło Wam coś w oko z kosmetyków jakie zużyłam ?
Related